Czerwiec to dla alergików miesiąc nerwic.
To najtrudniejszy miesiąc w roku pod względem ilości pyłków unoszących się w powietrzu. W czerwcu pyli cała chmara roślin i przed pyłkami nie ma w zasadzie ucieczki.
Objawy alergii na pyłki traw mogą być znośne, jak lekki katar albo lekko swędzące oczy. Mogą też być uciążliwe do granic wytrzymałości, powodować nieustający katar, swędzenie, łzawienie, kaszel, pogarszać stan skóry, błon śluzowych, wywoływać astmę i uniemożliwiać normalne funkcjonowanie w szkole, pracy i w domu i normalny sen.
Jeśli jesteś gdzieś na tej osi pomiędzy alergią do wytrzymania i nie do wytrzymania, to poniżej podaję znane mi i testowane od kilku lat sposoby na ulżenie sobie albo dziecku w tej czerwcowej męce alergika.
Kolejność przypadkowa:
- Wietrz pomieszczenia w czasie deszczu/ zaraz po deszczu, kiedy pyłki opadają i nie wproszą się do wnętrza, a także w nocy. Unikaj wietrzenia z rana i wieczorami, kiedy jest słonecznie i wietrznie
- Unikaj przebywania na łąkach i polanach, na pastwiskach, wśród zbożowych zasiewów, a szczególnie tam, gdzie trawy rosną niekoszone.
- Nie wychodź na zewnątrz podczas koszenia trawy. O ile to możliwe, nie koś jej własnoręcznie. Sianokosy też omijaj z daleka, w każdej fazie.
- Nie przebywaj na zewnątrz zbyt długo w wietrzne i słoneczne dni. Wybieraj pochmurne i deszczowe okoliczności.
- Wychodząc w ładną pogodę, załóż coś na włosy (czapka z daszkiem, chustka), okulary przeciwsłoneczne, a w przypadku cięższej alergii – maseczkę na usta i nos. Będzie to pierwsza bariera dla pyłków.
- Wracając, zdejmij całe ubranie i zostaw je w przedpokoju.
- Po powrocie, od razu przemyj twarz wodą, jeśli masz duże problemy z alergią, weź prysznic i umyj głowę.
- Warto po powrocie do domu przepłukiwać oczy roztworem soli fizjologicznej, nawet jeśli nie swędzą. U nas sprawdza się to od kilku lat, tym bardziej, że reakcje alergiczne łączą się z obrzękami śluzówek.
- Kiedy oczy zaczynają swędzieć, wielokrotnie powtarzamy ich płukanie solą fizjologiczną. Można robić to na zmianę z mokrymi okładami. Często pozwala to uniknąć eskalacji alergii. Bywa, że zużywam dziennie 15-20 fiolek roztworu.
- Jeśli miewasz reakcje uczuleniowe w obrębie oczu, to sól fizjologiczną warto mieć w torebce zawsze. Nam wiele razy ratowało to skórę podczas nagłego napadu alergii na placu zabaw albo na spacerze, kiedy do domu daleko.
- Powstrzymuj się przed pocieraniem oczu, nosa, skóry, uszu na zewnątrz i przed obmyciem twarzy oraz umyciem rąk.
- Nie wsmarowuj balsamów, kremów w niespłukane ciało.
- Polub i kultywuj spacery w deszczu lub zaraz po deszczu oraz późnymi wieczorami. Wtedy pyłków krąży w powietrzu najmniej.
- Włączaj regularnie oczyszczacz powietrza, jeśli nim dysponujesz.
- Wspomagaj się regularnie swoimi lekami antyhistaminowymi.
- Z ziołowych rozwiązań, rozważ regularne picie herbatki z pachnotki zwyczajnej (albo suplementację w innej formie) oraz oleju z czarnuszki. Obydwie te substancje działają bardzo korzystnie m.in. w przypadku alergicznego nieżytu nosa.
- Prowadź dziennik objawów pod kątem alergii krzyżowych – w czasie pylenia mogą nas uczulać pokarmy, na które normalnie nie reagujemy alergią. Dzieje się tak z powodu podobieństwa w budowie niektórych białek.
- Planuj wakacje z uwzględnieniem kalendarza pyleń. Najlepiej alergicy czują się w czerwcu-lipcu nad morzem i wysoko w górach (także na wyspach na oceanie), gdzie stężenie pyłków jest najniższe.
To nasze podstawowe środki ostrożności, pozwalające jakoś przetrwać najtrudniejsze tygodnie. Mam nadzieję, że pomogą też Tobie.
