21 kwietnia, 2025

Chleb gryczany z kaszy niepalonej – przepis i kilka ważnych wskazówek

Upiec chleb bezglutenowy (i jednocześnie bezmleczny, czyli m.in bez białego sera) to niełatwa sztuka. Ale jeśli lubisz delikatny zapach i posmak kaszy gryczanej, to możesz zrobić sobie taki pachnący chlebek do wszechstronnego zastosowania.

Jeśli chodzi o chleby bez drożdży, to ja w zasadzie piekę tylko ten. Doprawiam go różnie, zmieniam smaki ziołami i dodatkami. Chleb jest smaczny przez 4-5 dni, zachowuje się jak normalny, nie kruszy się, nie wysycha.

Nadaje się do wytrawnych kanapek, do tych słodkich też (z dżemem czy miodem), do zapiekanek. Nie sprawdza się jedynie jako materiał tostowy w opiekaczach do kanapek, bo jest jednak dość zwarty. Natomiast jest to mój nr 1 do produkcji żurku bezglutenowego. Kiedy zostanie jakaś piętka, to aż się prosi o żurek.

To prosty chleb, ale robi się go długoo, i to wszystkich zniechęca. Mnie też zniechęcało, dopóki sobie nie ustaliłam konkretnych pór raz na tydzień. Pracy jest mało, serio.

Składniki do chleba:

  • 500 g kaszy gryczanej (koniecznie niepalonej)
  • 2 łyżeczki soli
  • zioła i przyprawy wg uznania, u mnie najczęściej: czarnuszka, przyprawa z suszonych pomidorów z czosnkiem, pestki słonecznika i dyni, len).

Konieczny będzie blender (np. żyrafa).

  1. Płuczesz kaszę w zimnej wodzie kilka razy.
  2. Zalewasz zimną wodą 4-5 cm powyżej powierzchni kaszy. I odstawiasz w jakieś miejsce bez przeciągu (na ok. 1,5 doby).
  3. Po upływie 1,5 doby kasza powinna pachnieć lekko kwaśno (przy mieszaniu), a woda będzie nieco gęstsza, miejscami spieniona.
  4. Odlej nadmiar wody (jeśli jest), przytrzymując pokrywką kaszę. Ma być gęsta.
  5. Zblenduj kaszę na papkę, dodaj sól, zioła i przyprawy, wylej do foremki chlebowej (koniecznie na papier do pieczenia).
  6. Odstaw foremkę na kolejne 8-12h (masa lekko się wybrzuszy, “urośnie”).
  7. Piecz w temp. 200 stopni przez ok. godzinę. Najpierw w blaszce, ostatnie 10 minut w samym papierze (wtedy boki i spód będą przyjemnie chrupiące).
  8. Ostudź na kratce, zerwij papier.

Teraz, jak to wygląda w podziale na odcinki czasowe?

U mnie jest tak:

  1. W czwartek po południu płuczę i nastawiam kaszę ;
  2. W piątek wieczorem blenduję i wylewam do foremki, odstawiam do zimnego piekarnika;
  3. W sobotę rano włączam piekarnik i piekę.

Cała robota jest żadna, jeśli chcesz mieć zdrowy, pożywny chleb bezglutenowy. Tylko trzeba zacząć.

Moje wskazówki, żeby chleb wyszedł jeszcze lepszy:

I. Jeśli masz w domu bardzo ciepło, fermentacja kaszy będzie szybsza. Zobaczysz to po tworzącej się pianie na powierzchni wody. Wtedy zamieszaj i powąchaj – jeśli czujesz kwaśny zapach, nie musisz czekać już dłużej.

II. Nigdy nie piecz chleba od razu po zmiksowaniu kaszy. Wylej do formy i poczekaj, jeśli nie całą noc, to chociaż te 4-5 h. Inaczej nie zdąży spęcznieć i będzie gliniasty po upieczeniu. Musi troszkę się napompować, to widać w trakcie, jak zaokrągla się w blaszce. Jednak, nie zostawiaj go też na zbyt długo, aby nie zaczął wychodzić z blachy. Wtedy będzie miał bardzo niejednolitą strukturę i często dziurę w środku. Sprawdź po prostu przy pierwszym pieczeniu, ile potrzeba czasu na zaokrąglenie się masy w Twoim domu. U mnie około 12h, a w lecie ok. 8 h.

III. Wyrastania nie indukujemy wyższą temperaturą (np. 30 stopni w piekarniku). Ten proces musi potrwać, inaczej kasza zepsuje się, zamiast sfermentować. Wystarczy spokojne miejsce. Nie trzeba przykrywać miski ani blachy.

IV. Piecz w papierze do pieczenia i zostaw go więcej po bokach. Tak, aby bez problemu chwycić potem za ten papier i wyjąć chleb z blaszki, gdy jest jeszcze w piekarniku. Ostatnie 10-15 minut warto dopiekać właśnie tak, wtedy boki i spód też stają się chrupkie.

V. Mój chleb jest już w piekarniku podczas nagrzewania.

Chlebek można mrozić – najlepiej w kromkach.

Chlebek gryczany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *